"Obchody setnej rocznicy bitwy pod Limanową "
13 listopada 2014
Dnia 13 listopada 2014 odbył się wyjazd przedstawicieli naszej szkoły na obchody upamiętnienia 100 rocznicy bitwy pod Limanową. Uroczystość odbyła się w ZS w Starej Wsi. Na miejscu, w Zespole Szkół w Starej Wsi II, zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Uczniowie miło się do nas uśmiechali, zachęcali do wejścia w progi ich szkoły. Panowała miła atmosfera. Najpierw odbyła się uroczysta akademia. Wszyscy uczestnicy obchodów zajęli miejsca w dużej auli i z podziwem zaczęli oglądać przedstawienie, które w skrócie opisywało historię Polski. Nie zabrakło momentów podniosłych, jak uchwalenie Konstytucji 3 maja, jak i tych bardzo bolesnych np. rozbiorów Polski.
W związku z uroczystością odbył się konkurs plastyczny pt. "Bitwa pod Limanową". Również w naszej szkole nie zabrakło chętnych do wzięcia w nim udziału. Swoje prace zgłosiły Izabela Szczygieł i Sylwia Żnińska. Tuż po akademii zostały wręczone nagrody. Uczestniczki dostały pamiątkowe dyplomy oraz ciekawe książki. Następnym punktem obchodów było odsłonięcie pomnika znajdującego się tuż przy szkole, który ma być pamiątką rocznicy i przypominać o poświęceniu, na które zdobyli się walczący w 1914 r. pod Limanową, abyśmy teraz żyli w wolnym kraju.
Później zaplanowano podjazd autobusami pod Golców i przejście kilkunastu metrów do tamtejszego cmentarza poległych w bitwie pod Limanową. Na miejscu odczytano modlitwy i podziękowania dla zmarłych, a my i wiele innych osób, w tym także przedstawiciele gminy Limanowa, obok jednej z mogił położyliśmy znicze. Była to chwila zastanowienia, zadumy i wdzięczności.
Niedługo potem znaleźliśmy się na samym szczycie wzniesienia Golców, aby zjeść prawdziwie "żołnierski poczęstunek". Mogliśmy spróbować pysznego bigosu, napić się kawy lub herbaty, a nawet upiec sobie kiełbaskę przy ognisku. Wszystkiemu towarzyszyły malownicze widoki i cudowny nastrój. Nie zabrakło również śpiewania patriotycznych piosenek. Uśmiech nie znikał z twarzy nikogo, jakby sam chciał podziękować za swobodę dzisiejszej Polski. W drodze powrotnej wszyscy jednogłośnie byli zdania, że warto było tu przyjechać. Żałowaliśmy, że w ogóle musimy wracać. Pożegnaliśmy to miejsce w nadziei, że je jeszcze kiedyś zobaczymy, być może nawet na kolejnych obchodach rocznicy bitwy pod Limanową.